Odszedł od nas kochający syn i brat, wierny przyjaciel, miły konfrater, najgorliwszy duszpasterz, zacny obywatel. Nad wyraz bolesna to dla nas strata, która w sercach naszych pozostawi trwałą ranę… Ale śmierć jego dotknęła nie tylko nas jemu bliskich! Jak grom potężny wstrząsnęła całą Polską wzdłuż i wszerz, wywołując wszędzie grozę i osłupienie, a potem ból i najgłębsze oburzenie…












