Choroba ma rozmaite oblicza. Pomimo uogólnień statystyki i uśredniających podręcznikowych wykazów zawsze jednak jest naznaczona jakimś indywidualizmem: stoi za nim niepowtarzalność, wyjątkowość każdego człowieka dotkniętego cierpieniem. Choć najczęściej atakuje ciało, zazwyczaj swe bolesne piętno pozostawia również na ludzkiej psychice; teolog dodałby z pewnością, że dotyka także duszy…